Nasz sponsor

środa, 29 sierpnia 2012

Jak promować własną markę na FB?

Tomasz Krobski
Facebook to taka internetowa przestrzeń, gdzie promują się nie tylko znane mniej lub bardziej marki. To również miejsce tworzenia własnego wizerunku. Oto kilka wskazówek, jak budować własną markę świadomie, nie robiąc sobie przy tym krzywdy.
Ile razy odwiedzając swoją ścianę na Facebooku odniosłeś/aś wrażenie, że Twoi znajomi w Internecie są innymi ludźmi niż w rzeczywistości? Odrealnione zdjęcia, niezwykle natchnione wpisy czy wysoka częstotliwość publikacji sprawiają, że czujemy się trochę nieswojo. Atakowani ekspresywnością danej osobistości, widzianej czasem przez nas raz w życiu, zastanawiamy się, z kim tak naprawdę mamy do czynienia.
Mimo iż panuje powszechne przekonanie, że Facebook w kwestii promocji może przydać się jedynie firmom, wiele osób zauważyło, że można go wykorzystać do promocji samego siebie. Uwaga to dosyć słuszna, gdyż przyszli pracodawcy niejednokrotnie, zanim wybiorą nasz numer telefonu, przeszukują sieć w poszukiwaniu informacji o nas. Także na Facebooku.
Clara Shih w swojej książce „Era Facebooka” pisze:
„Rola, jaką pełnią serwisy społecznościowe w prezentowaniu tożsamości sprawia, że profile i aktualizacje statusów są dziś nową podstawą osobistej marki. Dla osób, z którymi nie znamy się zbyt dobrze, nasz profil jest streszczeniem naszej tożsamości. Dla tych, z którymi nie mamy często okazji się spotkać, nasz profil jest streszczeniem zmian, jakie zaszły w międzyczasie”.
Personal branding to takie kreowanie swojej tożsamości na profilach założonych w serwisach społecznościowych, które może przyczynić się do rozwinięcia kariery zawodowej. Tworzenie własnej postaci na wzór budowania marki to nie lada sztuka, o czym łatwo się przekonać przeglądając profile różnych użytkowników Facebooka.
Jak więc odpowiednio promować się (nie mylić z lansować) na portalach społecznościowych?
Zacznij od planu. Musisz przecież wiedzieć, co chcesz sobą reprezentować. Wyznacz sobie długoterminowy cel i dąż do niego konsekwentnie. W przeciwnym razie często będziesz zmuszony/a do przebudowy swojej marki.
Chroń swoje pełne nazwisko, czyli zarezerwuj na wszystkich portalach społecznościowych konfigurację Twojego imienia i nazwiska. Unikniesz dzięki temu nieporozumień i staniesz się unikalną internetową personą. Co Ci to da? Przede wszystkim zostaniesz pełnoprawnym właścicielem swojego nazwiska. Po drugie, łatwiej będzie Cię znaleźć w sieci, gdyż Google preferuje nazwy własne.
Ustaw alerty. Musisz wiedzieć, że zaniedbanie własnej marki w Internecie to główny grzech wielu firm. Najczęściej ludzie komentują daną markę na forach czy blogach. Dlatego ustaw alert Google’a, korzystaj z BackType.com czy BroadTracker.com. Śledź też wzmianki o Tobie na Twitterze.
Wybierz wspólne elementy marki. Czyli: swoje logo, hasło, motto, zdjęcie, nazwę, ustaw czcionkę wpisów – korzystaj z nich tak, jak korzysta się z materiałów budujących firmową markę. Pamiętaj o spójności.
Publikuj „smakowite” treści. Ludzie są z natury voyeurystami i lubią podglądać innych. Suche fakty nikogo nie interesują. Pamiętaj jednak, aby:
Nie mówić o wszystkim do wszystkich. Co to oznacza? Nie ujawniaj nieodpowiednich treści, które mogłyby trafić do publicznego obiegu. Wielu młodych ludzi bardzo luźno traktuje swoją internetową prywatność. Nie wszyscy jednak muszą o wszystkim wiedzieć.
Być autentycznym. Wyeksponuj swoją osobowość nie ujawniając najbardziej osobistych rzeczy. Nikt nie lubi profili, które są za bardzo zaplanowane. Wydają się innym użytkownikom Facebooka fałszywe i mało wiarygodne. Jeśli nie chcesz, aby informacje o Tobie dotarły do nieodpowiednich osób, skonfiguruj odpowiednio swoje ustawienia prywatności. W ustawieniach postów również możesz określić, kto może je zobaczyć. Dzielenie się linkami do ciekawych filmów i artykułów z kolei zawsze jest bezpieczne.
Publikować same aktualności. Jeśli założyłeś/aś konto na Facebooku i korzystasz z niego raz w roku, oszczędź sobie myśli o budowaniu osobistej marki za pomocą tego narzędzia. Posty, linki czy informacje powinny być jak najbardziej aktualne. Jest to przecież Twoja wirtualna tożsamość.
Nie spamować innym tablic. Bo Cię zablokują lub wyrzucą ze znajomych. Aktualność nie oznacza bowiem, że masz dodawać wpisy dwadzieścia razy dziennie. Nikogo nie obchodzi, że właśnie zjadłeś obiad (no może babcię lub mamę, które niekoniecznie mają konto na Facebooku). Każdy za to doceni, jeśli dzięki Tobie uzyska możliwość obejrzenia ciekawego filmiku na YouTube.
Udzielać przemyślanych komentarzy – nie tylko pod publikacjami znajomych, ale również grup, do których należysz czy stron firmowych, które lubisz.
Jeśli czytając ten tekst zadajesz sobie pytanie, czy te wszystkie działania nie sprawiają, że przestajemy być sobą, to bądź pewny, że nie. Każdy z nas wchodzi w życiu w pewne role, także w Internecie. Mając świadomość, że prywatność na portalach społecznościowych to ułuda, możemy to wykorzystać na swoją korzyść. Poza tym – zastanów się przez moment nad publikacjami Twoich znajomych. Niektóre posty są warte uwagi, inne zaśmiecają Ci ścianę. Każda z nich jednak sprawia, że dana osoba mniej lub bardziej świadomie kreuje się w Internecie na jakąś postać. Nieśmiała osoba okazuje się nagle wrażliwą i niestety nieziemsko wylewną istotą, piszącą po nocach wiersze i nie mającą skrupułów, aby je publikować. Dlaczego Ty masz nie tworzyć za pomocą Facebooka swojej marki? Pewnie nawet o tym nie wiesz, ale i tak każdego dnia to robisz.
Tomasz Krobski
Więcej artykułów znajdziesz na:

Sztabki złota, sztabki srebra – dlaczego warto inwestować w metale szlachetne?

Efemeryczna Hybryda
Inwestowanie w złoto i srebro może być w dobie kryzysu gospodarczego, jak i ciągle rosnących cen metali szlachetnych całkiem trafną lokatą kapitału. Czy oznacza to, że jest to pewny zyski i może być alternatywą np. dla funduszy inwestycyjnych?
Oczywiście, że nie… ponieważ w rynek inwestycyjny po prostu wpisane jest ryzyko, a do tego nie ma uniwersalnych czy idealnych rozwiązań. Jest natomiast wiele argumentów przemawiających za tym, że inwestycja w sztabki złota czy sztabki srebra z pewnością będzie się nam opłacać.
Dlaczego warto inwestować w złoto?
Pierwszym argumentem jest ograniczona ilość złota na świecie. Koszty wydobycia ciągle wzrastają ze względu na coraz niższe pokłady. Kupując sztabki złota mamy pewność, że ich cena jest niezależna od politycznych decyzji. Złoto jest metalem nie tylko trwałym, ale również akceptowanym na całym świecie, dzięki temu możemy natychmiast spieniężyć taką inwestycję. Większość bankowców, przedsiębiorców, a także inwestorów prognozuje wzrost cen złota. Zakupione sztabki złota mogą być przechowywane w dowolnym miejscu wybranym przez klienta. Metale szlachetne nigdy nie „bankrutują”, ich cena nie zejdzie do zera, tak jak dzieje się to na przykład z akcjami niektórych przedsiębiorstw.
Dlaczego z kolei inwestowanie w srebro jest rentowne?
Sztabki srebra to ciekawa alternatywa dla inwestycji w złoto.W ostatnich latach kurs srebra wykazuje tendencje wzrostowe. Kruszec ten jest w większości przypadków nieodzyskiwany, dlatego w sposób naturalny wzrasta jego cena. Analitycy przewidują dalszy wzrost cen związany z rosnącym popytem, a wg opinii ekspertów to właśniesrebro posiada większy potencjał, niż złoto. Przede wszystkim ze względu na coraz szersze zastosowanie go w przemyśle technologicznym.
Osoby, które chciałyby zainwestować swoje pieniądze w metale szlachetne wcale nie muszą kupować biżuterii czy monet. Inwestycja w sztabki złota czy w sztabki srebrato nie tylko wartość rynkowa, ale również i kolekcjonerska.
Sztabki złota oraz sztabki srebra znajdziesz na Inwestycje.mennica.com.pl

Przekształcenie działalności gospodarczej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością

Beata Lewandowska
Chsesz zmienić formę prawną swojej działalności gospodarczej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, ten artykuł ci podpowie jak to zrobić bezboleśnie.
Od roku każda osoba fizyczna własną działalność gospodarczą może przekształcić w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Taką zmianą mogą być zainteresowani przedsiębiorcy planujący rozszerzyć swoją działalność na rynki zagraniczne. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest międzynarodowo bardziej rozpoznawalna niż firma osoby fizycznej. Zastanawiasz się nad taką zmianą? Przeczytaj o czym musisz pamiętać, przekształcając swoją firmę w spółkę z o.o.
Na początek słów kilka o wadach i zaletach przekształcania działalności gospodarczej w spółkę. Musisz być pewien czy przekształcenie na pewno Ci się opłaci. Oczywiście zalet jest znacznie więcej, ale trzeba brać pod uwagę także wady, aby być wiadomym wszystkich konsekwencji. Zacznijmy więc od zalet.
 Przede wszystkim ogromną zaletą jest ograniczona odpowiedzialność wspólników, którzy odpowiadają za zobowiązania spółki tylko do wysokości wniesionych wkładów. Ponadto spółka z o.o. daje możliwość zaangażowania dużej ilości kapitału, a przez co staje się bardziej wiarygodna. Oprócz tego, do kierownictwa spółki możesz powołać osoby nie będące współpracownikami. Kolejną zaletą jest możliwość prowadzenia w tej formie praktycznie wszystkich rodzajów przedsiębiorstw.
 Pamiętaj, że spółce przekształconej przysługują wszystkie prawa i obowiązki przedsiębiorcy przekształcanego. Spółka pozostaje podmiotem w szczególności zezwoleń, koncesji i ulg, które zostały przyznane przedsiębiorcy przed jego przekształceniem.
 Jeśli już jesteś pewien, że przekształcisz działalność gospodarczą w spółkę z o.o. przeczytaj teraz o wadach, jakie niesie ze sobą ta zmiana. Główną wadą przekształcenia działalności gospodarczej w spółkę z o.o. jest wysoki koszt uruchomienia, a także konieczność spełnienia licznych warunków formalnych. Koniecznością jest prowadzenie ksiąg rachunkowych, które niejednemu przedsiębiorcy sprawiły wiele problemów. Poza tym, dochody są podwójnie podatkowane - spółka jako osoba prawna rozlicza się z CIT-em, wspólnicy otrzymują wypłaty potrącone i obciążone zryczałtowanym podatkiem w wysokości 19%.
 Jak już wspomniałam, przekształcenie w spółkę z o.o. to spore koszty. Sporządzenie planu przekształcania w formie aktu notarialnego, opłacenie biegłego rewidenta, sporządzenie umowy spółki, odprowadzenie podatku od czynności cywilnoprawnych - to tylko część kosztów, które będziesz musiał ponieść.
 Jeśli jesteś zdecydowany na zmiany, to jesteś na pewno przygotowany na koszty związane z tymi zmianami. Dlatego przedstawiam Ci 5 etapów przekształcania firmy osoby fizycznej w spółkę z o.o. :
 Etap 1 - sporządzenie planu przekształcenia przedsiębiorcy wraz z załącznikami oraz opinia biegłego rewidenta. Zaczynają się pierwsze schody. Cóż, nikt nie mówił, że zakładanie jakiejkolwiek firmy może obejść się bez nadmiernej biurokracji. Plan powinien zawierać ustalenie wartości bilansowej majątku przedsiębiorcy.
 Etap 2 - złożenie oświadczenia o przekształceniu przedsiębiorcy. Oświadczenie należy sporządzić w formie aktu notarialnego.
 Etap 3 - powołanie członków organów spółki przekształconej. Zarząd jest obligatoryjnym organem spółki z o.o., dlatego należy powołać co najmniej jednego członka. Natomiast nie jest konieczne powoływanie członków rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej spółki z o.o. Najprostszym rozwiązaniem (i w dodatku legalnym) jest powołanie członków organów spółki przekształconej w akcie notarialnym zawierającym umowę spółki.
 Etap 4 - zawarcie umowy. Umowę należy zawrzeć oczywiście w formie aktu notarialnego. Powinna obejmować: nazwę firmy (nie musi być taka sama jak wcześniej) i siedzibę spółki, przedmiot działalności spółki, wysokość kapitału zakładowego, liczbę i wartość nominałów objętych przez wspólnika, czas trwania spółki (jeśli jest oznaczony).
 Etap 5 - wpisy w rejestrach przedsiębiorców. Ostatnim, na szczęście, etapem jest dokonanie w rejestrze przedsiębiorców wpisu spółki przekształconej i wykreślenie przedsiębiorcy przekształcanego z CEIDG. Oczywiście taki rejestr nie może się obyć bez uiszczenia stosownej zapłaty oraz złożenia odpowiednich dokumentów.

Inwestowałeś w złoto, a teraz chcesz wymienić je na banknoty? Sprawdź gdzie najbardziej opłaca się sprzedaż złota!

Efemeryczna Hybryda
Każdy dziś szuka jak najkorzystniejszej szansy na pomnożenie własnego kapitału. Jedni trzymają swoje pieniądze na kontach, inni grają na giełdzie, a jeszcze inni inwestują w złoto.
Jednak zawsze, bez względu na rodzaj wybranej inwestycji, przychodzi taki moment, w którym jesteśmy zmuszeni z niej zrezygnować, wycofujemy się, gdyż przestaje być ona opłacalna lub po prostu mamy ochotę spróbować czegoś innego. Jeśli więc do tej pory twoją inwestycją były np. sztabki złota, a teraz musisz zdecydować się nasprzedaż złota… dobrze wiesz, że nie można zrobić tego pochopnie. Nie mniej istotne od pytania - kiedy sprzedać złoto, jest pytanie - gdzie tego dokonać.
Dobrzy inwestorzy wiedzą, że punkt wyjścia z inwestycji określa się przede wszystkim poziomem cen złota na rynku, ale aby były one satysfakcjonujące, ważne jest również miejsce sprzedaży.
Gdzie zatem najbardziej opłacalna będzie sprzedaż złota?
  - Narodowy Bank Polski to najlepsze rozwiązanie, ale niestety niełatwe. Ta instytucja posiada zbliżoną cenę do światowych kursów złota na giełdach i raczej trudno szukać miejsca, w którym dostaniemy więcej, niż tutaj. Niestety, ma ona określone reguły, których musimy się ściśle trzymać. Najważniejsze jest przede wszystkim to, abysztabki złota nie były zniszczone czy zarysowane. Bank skupuje złoto nie w dobrym stanie, ale w idealnym! Poza tym, oddziały NBP znajdują się tylko w dużych miastach, dlatego dla niektórych osób ze względu na odległość ta opcja sprzedaży po prostu odpada.
 - Lombard lub komis to niezbyt opłacalna sprzedaż złota. Te firmy kupią od nas wszystko, ale dadzą najniższą cenę. Kursy w lombardach są bardzo niskie, gdyż późniejsza sprzedaż musi dać im odpowiedni zysk. Komis z kolei działa na podobnej zasadzie co lombard, a na domiar złego pieniądze otrzymamy dopiero po zgłoszeniu się do kantoru konkretnego kupca. Najlepszą opcją w tym przypadku będzie skup złota. Odbywa się on według ściśle określonych kursów, każda próba złota ma swoją cenę odnoszącą się do wagi jednego grama. Ceny opierają się głównie na kursie londyńskim albo nowojorskim.
 - Jednym z najważniejszych rynków, na którym odbywa się sprzedaż złota są serwisy aukcyjne. W tych miejscach sprzedasz swoje złoto nawet w ciągu kilku dni. Jeśli tylko wiesz jak to robić, aby na tym nie stracić, to otrzymasz całkiem dobrą cenę. Musisz jednak liczyć się z prowizją dla danego serwisu. W Sieci możemy znaleźć również sklepy internetowe, które chętnie odkupią od nas każde złoto i to niekiedy naprawdę za opłacalną cenę. Jednak zanim zdecydujemy się na sprzedaż w takich miejscach musimy najpierw dokładnie sprawdzić każdy sklep.
 Złoto to nie tylko pięknie wyglądające bryły, biżuteria czy monety, to przede wszystkim nasze zabezpieczenie finansowe. Jest to zapewne inwestycja opłacalna, gdyż akceptowana jest w każdym rozwiniętym kraju. Jeśli rezygnujemy z niej jednak, róbmy to rozważnie. Nie dopuśćmy do sytuacji, aby sprzedaż złota skończyła się na cenie równoważnej, bądź niższej od tej, za którą je kupiliśmy.
Inwestycje.mennica.com.pl - sprzedaż złota

Kredyty unijne dla firm. Czy warto?

Maciej Kowalski - Płock
Dziś bez inwestowania w rozwój firmy nie ma szans na skuteczną walkę z konkurencją. Dlatego też coraz więcej firm zaciąga kredyty unijne, które mają umożliwić inwestcje w nowe technologie oraz zwiększenie produkcji, a przy tym mają bardzo korzystne oprocentowanie.
Kredyty unijnePożyczki unijne są realizowane poprzez różnego typu fundacje oraz fundusze europejskie. Ich celem jest zwiększenie konkurencyjności oraz rozwój mikro i małych przedsiębiorstw, które dzięki tym kwotom będą w stanie zwiększyć swoje przychody oraz kadrę pracowniczą.
Jedną z fundacji, która realizuje tego typu kredyty jest Fundacja na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa, której zdaniem jest wspieranie przedsiębiorstw z obszarów rolniczych różnych regionów Polski. Fundacja ta realizuje liczne projekty, które współfinansowane są ze środków funduszy europejskich, a ich głównym celem jest zachęcenie ludzi z obszarów wiejskich do otwieranie działalności gospodarczej  w regionie.
Na ten cel od FDPA można uzyskać nie tylko bezzwrotne dofinansowanie na start firmy, ale również nisko oprocentowane pożyczki, które w kolejnym etapie działalności przedsiębiorstwa pozwolą na inwestycje. W przypadku kredytu z FDPA oprocentowanie w skali roku wynosi od 5,09%, a maksymalna kwota jaką możemy uzyskać jednorazowo to aż 240 000 złotych. Niskie oprocentowanie to nie jedyna zaleta kredytu unijnego od FDPA, ponieważ równie dużym atutem jest brak skomplikowanych formalności, jakie będziemy musieli poczynić, aby uzyskać pożyczkę od Fundacji oraz bardzo krótki czas oczekiwania na decyzję, który trwa maksymalnie 5 dni od złożenia wniosku.
Przykład pożyczki unijnej od Fundacji na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa jest jednym z wielu, ponieważ w Polsce realizowanych jest kilkanaście podobnych programów, które są alternatywą dla pożyczek bankowych.
Nisko oprocentowane kredyty unijne dla firm Płock i nie tylko!

Silna marka - jak ją zbudować?

Anita Klaus
W ultrarywalizacyjnym, zglobalizowanym świecie, wyrobienie silnej marki jest kluczowe dla osiągania coraz to większych zysków. Jeśli chcesz, by twój biznes cieszył się powodzeniem, zbudowanie odpowiedniego kapitału jest najlepszym (legalnym) sposobem, by to osiągnąć. 
Silny brand nie jest jednak łatwy do stworzenia od tak, w krótkim okresie czasu, jest natomiast klika ważnych zasad, które z pewnością pomogą go osiągnąć.

1. Przejrzyście przedstaw cechy marki, z którymi twoi klienci będą chcieli się identyfikować.

Pomyśl, jakie są oczekiwania twoich klientów i zastanów się, jakie są wyróżniki twojego biznesu. Na przykład, amerykański Wal-Mart i polska Biedronka chwalą się hasłem “Codziennie niskie ceny”, a Starbucks kojarzy się z pyszną kawą podawaną w ciepłym i przyjemnym otoczeniu.

2. Spraw, by ludzie myśleli o twojej marce to, co chcesz, by sobie myśleli.

Przykładowo, ludzie myślą o Biedronce jak o miejscu, w którym z całą pewnością dostaną normalnej jakości produkt za niższą niż w innych sklepach cenę. Trend taki został wykreowany, jednak przede wszystkim najpierw musieli weń uwierzyć pracownicy discountu, każdy jego dział - tak, by wyjść na przeciw oczekiwaniom klientów.

3. Zrób testy i sprawdź, czy Twoja strategia działa.

Żeby zweryfikować swoje podejście do brandu, powinieneś zlecić swoim marketerom testy - niech wcielą się w rolę tajemniczych klientów, niech sprawdzą, które założenia się sprawdzają, a które nie. Potem nadchodzi czas na zoptymalizowanie strategii i przekucie słabych punktów w mocne strony. 

4. Spraw, by Twoja marka była stała się mocna ponadczasowo. 

By to osiągnąć, musisz przede wszystkim zadbać o zbudowanie długofalowych i silnych relacji z klientami. Oczywiście, relacje te muszą opierać się przede wszystkim na kontakcie z nimi, na wspólnym rozwiązywaniu problemów i braniu pod uwagę sygnałów od nich płynących. Niesamowicie bowiem ważne jest to, co i jak ludzie o nas mówią. Tzw. buzz marketing, czyli oddolne przekazywanie sobie informacji o danym brandzie, ma tutaj ogromną siłę. Najczęściej pierwszą rzeczą, jaką robimy, by dowiedzieć się czegoś o danej marce, jest zasięganie opinii znajomych lub szukanie informacji w Internecie - i w tych dwóch sferach trzeba koniecznie zadbać o to, by pozytywnie nas oceniano.

Podsumowując, musisz sprawić, by sprzedać swoim kientom nie tylko konkretne produkty, ale również, a właściwie przede wszystkim - zaufanie, przyjaźń i dobre relacje, które sprawią, że ludzie chętnie będą do ciebie i twojej firmy wracać, a na dodatek przyciągną również swoich przyjaciół, rodzinę i znajomych.

Promocje kłamią?

Krzysztof O.
Czy promocyjne oferty to rzeczywiście dobre okazje? Wiele osób uważa, że nie ma czegoś takiego jak promocja. Wg nich obniżone ceny są tak na prawdę zbliżone do tych rynkowych, a czasem wręcz zawyżone. Inni z kolei wyszukują coraz to lepsze okazje i nie wyobrażają sobie płacić 100% ceny. Kto ma rację?
Prawda jak zwykle leży po środku. Na rynku możemy znaleźć wiele ciekawych ofert po promocyjnych cenach. Z kolei w wielu sytuacjach możemy nieźle przepłacić albo przynajmniej nie zaoszczędzimy. Niektóre firmy zawyżają ceny przed ich obniżką. W efekcie czego często cena promocyjna jest zblizona do ceny rynkowej i informując np. o 70% obniżce cen - wprowadzają klientów w błąd.

Jak ustrzec się przed takimi nieuczciwymi praktykami?
Przede wszystkim należy sprawdzać, co kupujemy. Porównać ofertę z innymi konkurencyjnymi na rynku. Poczytać opinie nie tylko na temat danego produktu, ale również o sprzedawcy. Jeżeli przepłacimy – tak na prawdę sami sobie jesteśmy winni. Mamy wolny rynek, każdy może żądać innej ceny, a my powinniśmy zwracać uwagę na to, co kupujemy. Nie mniej jednak nie zawsze jest czas, żeby sprawdzić konkretny przypadek. Szczególnie, jeśli w danej chwili nie mamy dostępu do Internetu.
Warto wiedzieć, jakie praktyki handlowe wobec konsumentów są zabronione (wg Dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych).

Można tu przytoczyć kilka takich praktyk:
- „Opisywanie produktu jako „gratis”, „darmowy”, „bezpłatny” lub w podobny sposób, jeżeli konsument musi uiścić jakąkolwiek inną należność niż nieunikniony koszt związany z odpowiedzią na praktykę handlową, odbiorem lub dostarczeniem produktu.”
Naruszeniem tej zasady jest np. konieczność zakupu produktu w celu uzyskania innego – bezpłatnego.
- „Przekazywanie rzeczowo nieścisłych informacji dotyczących warunków rynkowych lub możliwości znalezienia produktu, z zamiarem nakłonienia konsumenta do zakupu produktu na warunkach mniej korzystnych niż normalne warunki rynkowe.”
Nieuczciwe ceny, sztucznie zawyżane przed rzekomą obniżką lub inne nieprawdziwe informacje, które mają wpływ na decyzję o zakupie.
- „Twierdzenie, że przedsiębiorca wkrótce zakończy działalność handlową lub zmieni siedzibę, gdy jest to niezgodne z rzeczywistością.”
Zatem należy uważać, czy sklep, który twierdzi, że kończy działalność, rzeczywiście ją kończy.
- „Zaproszenie do dokonania zakupu produktów po określonej cenie bez ujawniania, że przedsiębiorca ma uzasadnione podstawy, aby sądzić, że nie będzie w stanie zaoferować dostawy lub zamówić u innego przedsiębiorcy dostawy tych lub równorzędnych produktów po takiej cenie, przez taki okres i w takich ilościach, jakie są uzasadnione, biorąc pod uwagę produkt, zakres reklamy produktu i oferowaną cenę („reklama-przynęta”).”
Z podobnym zjawiskiem często spotykamy się w marketach. Zapasy reklamowanych produktów zazwyczaj kończą się już po godzinie od otwarcia sklepu lub jeszcze szybciej.
- „Fałszywe twierdzenie, że produkt będzie dostępny jedynie przez ograniczony czas lub że będzie on dostępny na określonych warunkach przez bardzo ograniczony czas, w celu nakłonienia konsumentów do podjęcia natychmiastowej decyzji i pozbawienia ich możliwości świadomego wyboru lub czasu potrzebnego do jego dokonania.”
Ciekawy podpunkt, ponieważ na takiej zasadzie działają np. serwisy zakupów grupowych...

Jak widać, nie jesteśmy do końca bezbronni i nawet jeśli się pomylimy – możemy później dochodzić swoich praw. Najlepszą jednak metodą, która zaoszczędzi nam niepotrzebnych nerwów, jest po prostu przemyślenie naszych zakupów.
Na wolnym rynku konkurują ze sobą różni przedsiębiorcy. Jedni wykorzystują do tego celu etyczne metody, inni kierują się nieuczciwymi praktykami. To od nas zależy, których wybierzemy.